Podróżując po Kubie nie sposób nie zwrócić uwagi na zabytkowe samochody, które jeżdżą po tamtejszych ulicach. Samochody, które w innych częściach świata można spotkać jedynie w garażach kolekcjonerów i miłośników motoryzacji, Kubańczykom służą na co dzień jako jedyne środki lokomocji. Taki stan rzeczy wynika po części z embarga, które objęło również motoryzację, ale także z faktu, że Kubańczycy po prostu kochają stare auta i nie potrafią się z nimi rozstać!
Skutki embarga
W 1961 roku Stany Zjednoczone nałożyły na Kubę embargo, które objęło również przemysł motoryzacyjny. Dlatego też na ulicach wyspy można spotkać samochody wyprodukowane jeszcze w latach 40. i 50. ubiegłego wieku, a ponadto rosyjskie łady i produkowane na Węgrzech trochę nowsze autobusy. Stare krążowniki, które posiadają Kubańczycy, wyprodukowane w Stanach są jednymi z najmocniejszych samochodów i mogą pomieścić nawet 6 pasażerów.
W związku ze skutkami wspomnianego już embarga, Kubańczycy zmuszeni są remontować mocno zużyte samochody samodzielnie lub też odwiedzać (często samozwańczych) mechaników. Wiele ze starych samochodów pełni funkcję nielegalnych taksówek, które pozwalają ich właścicielom na zarobienie dodatkowej gotówki, bowiem mieszkańcy Kuby zarabiają niezwykle mało. W czasach ZSRR kubański rząd zgodził się sprzedawać stare samochody w zamian za łady. Po upadku Związku Radzieckiego wymiana ta została zaprzestana.
Coś dla miłośników starych samochodów!
Kubańczycy pasjonują się starymi autami. W Starej Hawanie znajduje się muzeum, w którym można podziwiać stare samochody należące niegdyś do znanych osobistości. Ponadto także w Baconao znajduje się miejsce poświęcane starym samochodom. Zwiedzający mogą podziwiać ponad 2 tysiące modeli aut i różne inne pojazdy. Wśród eksponatów znajduje się pojazd, który służył matce Fidela Castro czy samochód, którym podróżował Raul Castro podczas ataku na konwój do koszar w Santiago.
Rząd próbował pozyskać od ostatniego właściciela kabriolet Ernesta Hemingwaya z 1955 roku, który obecnie ma ogromną wartość. Sprzedaż jednak nie została sfinalizowana. Właściciel postanowił samochód ukryć, a sam tratwą przeprawił się do Miami! Do dziś nie udało się ustalić, gdzie obecnie znajduje się kabriolet.