Internet to od względnie niedawna luksus naszych czasów, na który pozwolić sobie może zasadniczo każdy. Chociaż jeszcze kilkanaście lat temu jego powszechność nie była tak oczywista, a na nieograniczone korzystanie pozwolić sobie mogli jedynie najbogatsi, obecnie sprawa jest całkowicie inna. Połączenie ze światem możemy uzyskać za pomocą komputera (a zasadniczo komputerów, bo teraz na jeden dom przypada ich nawet kilka), telefonu, tabletu czy nawet zegarka, a niedługo być może i okularów. Dzięki nowoczesnym środowiskom programowania przeniesienie w pełni funkcjonalnego korzystania ze Świętego Graala globalizacji jest już nie tylko możliwe, ale również popularne.
W obliczu takiej rzeczywistości można poczuć się w Internecie jak w domu. Codziennie sprawdzamy co się dzieje wśród znajomych, w małej ojczyźnie i na świecie w ciągu kilku kliknięć. Łatwo zapomnieć o fakcie, że to, co pozwala nam na tak wiele i stało się nieodłącznym elementem wielu czynności w życiu, może być wciąż groźne. Ba, często wydaje się nam, że zagrożenia z cyberprzestrzeni to temat na pogadankę w szkole podstawowej, albo pieśń przeszłości o szkodliwości Internetu. Niestety, rzeczywistość nie jest taka kolorowa, a najłatwiej stracić to, co najbardziej pożądane przez złodziei. Pieniądze.
Karty płatnicze
Płatność kartą debetową czy kredytową należy do najprostszych metod płatności w Internecie. Zasadniczo, jeśli ktoś płaci nią regularnie, szybko uczy się wymaganych rzędów cyfr na pamięć i recytuje je lub przepisuje z pamięci niczym numer telefonu do ukochanej osoby.
W przypadku korzystania z terminali czy bankomatów, kartę taką zabezpiecza kod PIN. Jeśli chodzi o płatności internetowe skazani jesteśmy na kod CVV/CVV2 znajdujący się na odwrocie karty. Dwie dane, dziewiętnaście cyfr i nasze środki płatnicze stoją otworem. Łatwo o tym zapomnieć, jednak beztroskie podawanie tych danych jest co najmniej ryzykowne.
Należy zawsze zastanowić się dwa razy, czy podajemy dane karty w bezpiecznym miejscu, czy nie jesteśmy na stronie, która takie dane chce wyłudzić. Nie powinno się również zapisywać danych kart płatniczych w żadnym serwisie. Tak, dokładnie – w żadnym. Nie w przeglądarce, nie na Steamie i tym bardziej nie w pliku. Nigdy. Dane te są wtedy znacznie łatwiejsze do znalezienia. Jeśli ktoś ma rzeczywiście problem z zapamiętywaniem i obawia się utraty tych danych powinien zapisać je gdzieś fizycznie, ale również trzymać je w miejscu ukrytym, a nie w bezpośrednim sąsiedztwie karty. Lepiej kartę trzy razy zastrzec, niż stracić miesięczną pensję!
Płatności sms
Opłacanie czegokolwiek wiadomościami sms wydaje się być czymś odległym, niemniej opcja ta jest wciąż dostępna w wielu serwisach, grach czy aplikacjach. Pomijając kwestię bezpieczeństwa zostawiania najmłodszych z telefonem na abonament, bo to raczej sprawa wychowania i uświadamiania pociech, należy pamiętać że przy zaangażowaniu bezpośrednio swojego numeru można się całkiem dobrze nadziać również jako dorosły.
Mowa tu o płatnościach cyklicznych sms, czy jak kto woli – subskrypcjach. Mało kto nie spotkał się ze sprytnymi stronami internetowymi oferującymi pliki, książki czy materiały video po zostawieniu numeru. Czy to w ramach rejestracji konta, czy jako wyskakujące okienko, gdzie tylko parę cyfr i akceptacja sms dzieli od wymarzonej zawartości. Problem polega na tym, że żadnej zawartości tam zwykle nie ma, a nawet jeśli jest, to będzie srogo kosztować. Myli się ten, kto uważa że smsem nie można kupić nic dużego. Czy raczej sporo zapłacić. Solucja? Uważać gdzie zostawia się numer telefonu i co weryfikuje. Również przy podwójnym uwierzytelnianiu, ale to inna para kaloszy.
Abonamenty
Być może w dobie płatnych subskrypcji za platformy VOD czy aplikacje z muzyką, straszenie przed abonamentami jest dziwne, ale w tym krótkim akapicie pozostaje ostrzec każdego przez mniej popularnymi serwisami. Osobiście stosuje metodę, że nie subskrybuję niczego, czego nie mogę przez miesiąc/tydzień wymiernie sprawdzić bez zobowiązań. Polecam.
Istnieje sporo metod, które służą do wyłudzania ciężko zapracowanych pieniędzy. Ostatnią, ogólną radą jest korzystanie z usług sprawdzonych pośredników. Serwisy takie jak Dotpay, czy systemy takie jak BLIK to gwarant bezpieczeństwa transakcji i ratunku klienta, gdyby taka transakcja była nieuczciwa. Warto poszukiwać ich u swoich usługodawców czy sprzedawców.